sobota, 8 marca 2014

XIX

*Z perspektywy Will'a
Po kilku kolejnych nie udanych próbach rozszyfrowania kodu, wyciągnąłem swój telefon i zadzwoniłem do Lil'a.
- Powiedz mi, że masz coś co może mi się przydać- powiedziałem pospiesznie.
- Ciebie również dobrze słyszeć- zaśmiał się cicho- Muszę cię zmartwić, ale nie dałem rady jeszcze tego rozszyfrować.
- Trudno, ale mam dla ciebie inne zadanie- słyszałem jak odchrząknął- O 19 Peter ma się spotkać z kimś w Central Parku, a ty musisz się dowiedzieć z kim- wyjrzałem przez okno i ujrzałem czarny samochód Peter'a.
- Żartujesz? Przecież nie jestem detektywem...
- Jeśli to dla mnie zrobisz załatwię ci wino królowej z 1847 roku- choć go nie widziałem to i tak wiedziałem, że się uśmiechnął.
- W takim razie umowa stoi, jeśli czegoś się dowiem będę dzwonić- usłyszałem dźwięk windy.
- Muszę kończyć, pa. -rozłączyłem się za nim usłyszałem pożegnanie. Szybko schowałem telefon do kieszeni i wziąłem dowolną książkę z szafki i udając, że ja czytam usiadłem na kanapie. Po dosłownie sekundzie do mieszkania przez dębowe drzwi wszedł Peter, jak zwykle w jednym ze swoich garniturów szytych na miarę. Zdarzało mi się zastanawiać jak było go na to wszystko stać. Pensja agenta federalnego na pewno nie była aż tak wysoka.
- Czemu czytasz książkę rodzenia?- rozbawiony uniósł brew- z resztą nie ważne. Ważne jest to, że nasze problemy z Ianem, wreszcie dobiegły końca.- uśmiechnął się szeroko.
- Jak to?- powoli się podniosłem i odłożyłem książkę na miejsce, przy czym zacząłem się zastanawiać po co mu taka książka.
- Szwed dowiedział się, że Ian zabił Sophie, więc kazał posłać swoich ludzi aby się pozbyli jego i jego współpracowników- podszedł do listów przy stole.
- Czyli Ian nie żyje?- uniosłem brwi opierając się ramieniem o ścianę.
- Wydaje mi się że tak- otworzył jedną z nich, tą w której były zdjęcia, spojrzał na napis, po czym na zegarek.
- Oznacza to, że mogę wrócić do siebie?- uniosłem brew.
- Nie, to ciągle jest miejsce zbrodni- poprawił swoją marynarkę, po czym spojrzał na mnie- Nie wychodź jeszcze z mieszkania, tak na wszelki wypadek- znów spojrzał na zegarek i schował koperty do kieszeni marynarki.
- Pewnie, zostanę i poczytam trochę- uśmiechnąłem się lekko i patrzyłem na Peter'a, który właśnie zaczął wychodzić z mieszkania.
Spojrzałem na zegarek, który wskazywał 18.30. Wyciągnąłem telefon i wysłałem Lil'owi sms'a, że Peter właśnie wyszedł. Przejrzałem jeszcze raz zdjęcia w swoim telefonie, po czym usłyszałem otwierające się drzwi do mieszkania. Szybko podszedłem do nich i ujrzałem drobną brunetkę. To była Alex, stała w drzwiach mieszkania i lekko się uśmiechała.
- Witaj- szepnęła i weszła do środka zamykając za sobą drzwi.
- Nie widzieliśmy się...- przyglądałem się jej lekko kręconym włosom.
- 3 lata, 2 miesiące i 15 dni- uniosła brew- wiesz, że mam idealną pamięć- zdjęła swoją skórzaną kurtkę i odwiesiła na wieszaku. Miała na sobie czerwoną sukienkę, która podkreślała jej pełny biust i okrągłe pośladki. Do tego, czarne szpilki i usta pomalowane na czerwono.
- Chcesz się może napić wina?- uniosłem brew i wskazałem dłonią drogę do salonu. Dziewczyna nie śpiesznie usiadła na kanapie.
- Mam nadzieję, że pamiętasz jeszcze jakie piję- założyła nogę na nogę i czułem jak śledzi mnie wzrokiem.
- Oczywiście, tylko poniżej 1980 roku- wziąłem 2 kieliszki i nalałem do nich Cossart Gordon Madeira z 1920 roku, które zostało mi jeszcze z lat kradzieży win. Podszedłem do niej i podałem jej kieliszek.

*Z perspektywy Lil'a
Gdy tylko odebrałem sms'a i ujrzałem Peter'a, który przechodzi na pasach od razu ruszyłem za nim. Nie musiałem się bardzo ukrywać, ponieważ nigdy wcześniej mnie nie widział. Założyłem wcześniej tylko duże okulary przeciwsłoneczne i czarny kapelusz. Na moim ramieniu znajdowała się torba, w której miałem swój komputer, portfel, gazetę i aparat. Peter wszedł do parku i nie odwracając się, po chwili usiadł na ławce na przeciwko dużej fontanny. Dla mnie to nawet i lepiej, będę miał chociaż przykrywkę. Zatrzymałem się i rozejrzałem dookoła. Po lewej stronie fontanny, znajdowała się wolna ławka, na której czym prędzej usiadłem. Wyciągnąłem gazetę i ciągle obserwując agenta spojrzałem na zegarek. 19:00. Uniosłem lekko brwi, gdy w oddali ujrzałem postać kobiety z blond lokami na głowie. Miała na sobie luźną koszulę i jasne jeansy. Gdy podeszła do Peter'a wyciągnąłem mój aparat i schowałem gazetę. Zrobiłem kilka kroków za fontannę i udając, że robię zdjęcia przyrodzie, naprawdę robiłem zdjęcia parze. Na ramieniu dziewczyny znajdowała się dość duża torba. Peter objął blondynkę w pasie i lekko przytulił. Szybkim ruchem wyciągnął z jej torby białą kopertę. Starałem się ujrzeć twarz dziewczyny, jednak nie udawało mi się to. Wsadził białą kopertę do kieszeni marynarki, a wyciągnął z niej 2 swoje koperty, które umieścił w jej torbie. Musiałem podejść bliżej, ponieważ nie słyszałem co mówią. Ciągle robiąc zdjęcia, to parze, to fontannie, przysunąłem się w ich stronę.
- To dobrze- powiedziała dziewczyna.
- W moim mieszkaniu został Will, więc powinniśmy iść do ciebie- powiedział Peter, po czym uśmiechnął się lekko.
Dziewczyna szepnęła mu coś do ucha.
- W takim razie musimy spotkać się jutro- dziewczyna podała mu małą karteczkę, której od razu zrobiłem zdjęcie, przez co Peter na mnie spojrzał. Aby nie spalić przykrywki musiałem jak najszybciej odejść. Poprawiłem torbę i przeglądając zdjęcia odszedłem. Przez całą drogę do swojego mieszkania zastanawiałem się kim była owa dziewczyna i czemu wymienili się listami.

*Z perspektywy Will'a
Przez ostatnią godzinę, rozmawialiśmy o tym jak spędziliśmy czas bez siebie. Opowiedziałem o Emily, o kradzieżach, pomijając oczywiście sprawę z FBI. Alex, opowiedziała mi o tym jak poznała księcia i przejęła jego majątek, po czym uciekła bez żadnego śladu.
- Teraz troszkę mniej miła część, czyli interesy, po co do mnie przyjechałaś?- uniosłem brew obracając się na kanapie w jej stronę.
- Jednak mnie rozgryzłeś. Więc zamierzam przeprowadzić skok na muzeum i zbieram ekipę- uśmiechnęła się uroczo- Oczywiście jeśli nie chcesz, nie będę cię do niczego zmuszać- szepnęła i przysunęła się lekko do mnie.
- Co zamierzasz ukraść?- upiłem wyk z kieliszka.
- Kilka waz, figurek i może jeszcze dla siebie maskę faraona.
- Ilu ludzi jeszcze potrzebujesz?- powiedziałem, a ona położyła zgrabną dłoń na moim kolanie.
- O to się nie musisz martwić, wszystko załatwię.- spojrzałem w jej oczy i widziałem w nich błysk, czyli bardzo jej na tym zależało.
- Wiesz, że niczego nie będę od ciebie chciał?- upiła łyk, zostawiając ślad szminki na kieliszku.
- Znam cię wystarczająco długo, aby to wiedzieć.- uśmiechnąłem się lekko, ponieważ właśnie taką Alex pamiętałem, taką która zawsze wszystko wie.- Wszelkie plany budynku wyślę ci niedługo.
- Znów zamierzasz improwizować?- odstawiłem pusty kieliszek na stół. 
- Przecież mnie znasz i powinieneś to wiedzieć- ona również odłożyła kieliszek- kiedy już będzie po wszystkim to wyjedziemy gdzieś daleko- lekko zadrżałem gdy to powiedziała. Nie mogę wyjechać z miasta, a co mowa o wyjeździe ze stanu, albo za granice. 
- Chyba nie wiesz o mnie wszystkiego, przez ten czas trochę się zmieniło- musiałem powiedzieć jej prawdę.
- Wiem o tobie tyle ile potrzeba- uśmiechnęła się słodko- wiem, że pracujesz dla FBI i na twojej nodze znajduje się bransoleta z nadajnikiem GPS- spojrzałem na nią lekko zdziwiony. Skoro wie to wszystko, to czemu ciągle chce, abym jej pomógł? 
- Wszystkim się zajmę tak, jak obiecałam. Chyba, że nie chcesz brać w tym udziału, mogę znaleźć kogoś innego, ale przyszłam najpierw do ciebie, ponieważ mogę ci zaufać i przy okazji jesteś najlepszy w tym co robisz- przysunęła się do mnie i lekko nachyliła. Jej włosy musnęły moją twarz. 
- Oczywiście, że ci pomogę- szepnąłem, po czym dziewczyna delikatnie przykleiła swoje usta do moich. Objąłem ją w pasie i zaczęliśmy zatracać się w pocałunku. Jej dłonie delikatnie mierzwiły moje włosy. Swoimi starałem się rozpiąć suwak od sukienki. Jednym szybkim ruchem podniosłem się i trzymając ją dość mocno za pośladki powędrowaliśmy do mojej sypialni, gdzie spędziliśmy resztę wieczoru i nocy.


_________________________________________________________________________________
Dziękuję za wszelkie komentarze to bardzo motywuje do dalszego pisania.

18 komentarzy:

  1. Świetny rozdział :)
    Mimo, że nadal miałam nadzieję cały czas, że Sophie jednak nie umarła i jeszcze będzie z Williamem, to muszę Ci powiedzieć, że mnie bardzo pozytywnie zaskoczyłaś :) Postać Alex wydaje mi się taka ... intrygująca ;) Co do dziewczyny z którą spotkał się Peter, to coś mi mówi, że to będzie Emily :)
    Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy :)
    Życzę weny :)
    e_schonheit

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały rozdział :)
    Umiesz kończyć rozdział w ciekawych momentach ;)
    Czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Prosiłaś o informację o nowych rozdziach :)
    Dzisiaj dodałam już 10 :)
    make-me-happy-dramione.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawe opowiadanie. Fabuła mnie wciągnęła, a postacie są cudowne. Już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału. Ciekawi mnie co za dziewczynę spotkał Peter, ale chyba wiem kto to... W każdym razie - niczego nie zdradzam, czekam. :D

    W wolnym czasie zapraszam do siebie. :)
    http://banshee-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Na danielciax.blog.pl właśnie pojawił się nowy rozdział. Zaległości u ciebie nadrobię w wolnym czasie.
    Pozdrawiam Danielciax.

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej :))
    Świetny rozdział, spodobał mi się. Jest taki prosty i lekki ale jaki interesujący i wciągający :)
    Pozdrawiam
    Charlotte Petrova

    OdpowiedzUsuń
  7. Na Danielciax.blog.pl pojawił się nowy rozdział.
    Pozdrawiam Danielciax.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapraszam na nowy rozdział u mnie :)
    make-me-happy-dramione.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapraszam do mnie na 9 rozdział.
    http://danielciax.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. Na moim blogu pojawiła się miniaturka :)
    http://dramiona-la-fin-de-la-vie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapraszam do mnie na 10 rozdział.
    http://danielciax.blog.pl
    Pozdrawiam Danielciax.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nowy rozdział <3
    http://dramiona-la-fin-de-la-vie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Na moim blogu pojawił się epilog <3
    http://dramiona-la-fin-de-la-vie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Zostałaś nominowana do Libster Blog Award :) Szczegóły znajdziesz u mnie na http://make-me-happy-dramione.blogspot.com/p/liebster-a.html
    Ściskam ;*
    e_schonheit

    OdpowiedzUsuń
  15. cudowne tło tak samo jak treść bloga
    zapraszam na kolejny rozdział i-need-friend.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Wróć :)
    Zapraszam na nową miniaturkę :)
    http://mojeminiopowiadania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Zapraszamy na nowy rozdział na naszym blogu :)

    miecz-aresa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń